Prolog Chiki

       Siedziałam sobie właśnie w autobusie i wpatrywałam się w krajobraz za oknem, gdy usłyszałam pisk opon. Zdjęłam słuchawki z uszu i wychyliłam się w kierunku przejścia. Zobaczyłam, że drzwi się otwierają, więc szybko chwyciłam za rączkę walizki i wyskoczyłam z autobusu. Zaraz za mną zamknęły się drzwi i pojazd odjechał. Poprawiłam pasek od torby na ramieniu, po czym włożłam słuchawki do uszu. Nic się jednak nie odtwarzało. Zdziwiona sięgnęłam po MP3 i zamarłam łapiąc w rękę tylko końcówkę kabla. Rozejrzałam się wokół a nie napotykając wzrokiem znajomego krztałtu przeklęłam się w duchu. Odtwarzacz musiał mi wypaćś, kiedy wysiadalam z autobusu. Rany... Dlaczego ja zawsze muszę mieć takiego pecha?
       Westchnęłam zrezygnowana, po czym rozejrzałam się. Znalazłam odpowiednią ulicę i w nią sręciłam. Po przejściu kilku przecznic skręciłam raz, potem drugi i trzeci i zanim zdążyłam się kompletnie zgubić doszłam na miejsce. Stanęłam jak wryta wpatrując się w olbrzymi budynek przede mną. Akademia. Miejsce w którym miałam spędzić najbliższy rok nauki. Westchnęłam, po czym odruchowo zacząłam pocierać w dłoniach swój naszyjnik.
- Raz kozie śmierć - wyszeptałam, po czym pewnym krokiem ruszyłam ku bramie szkoły powtarzając w głowie wszystkie wydażenia, które doprowadziły mnie do tego miejsca.
       Zaczęło się w zeszłym miesiącu. Moi rodzice jak zwykle wyjechali, a ja wyjątkowo nie wybrałam się z nimi. Od małego podróżowałam razem z nimi po całym świecie, nigdzie nie zagrzewając miejsca dłużej niż przez kilka miesięcy. Ale tą podróż rodzice chcieli odbyć sami. Doszli również do wniosku, że choć przez rok powinnam pobierać regularną naukę. Do tej pory wszystkiego uczyli mnie moi opiekunowie. Ale teraz chcieli, bym lepiej poznała ludzi w moim wieku i nauczyła się zdobywać przyjaciół. Tak więc byłam na miejscu. To będzie niesamowity rok...

1 komentarz:

  1. Co ja mogę powiedzieć Tigra? *-*
    Prolog jak zwykle cudowny <3
    MP3 (ty wiesz co się z nią stanie, ale ci...) Ja osobiście zawsze się stresuję, kiedy idę z moją MP3 w kieszeni, że wypadnie mi albo coś ;o I dlatego zawsze mam włączoną muzykę, żeby w razie czego zauważyć, że coś nie gra, bo muzyka przestała grać xD
    Chika widzę, że ma dużo ze swojej "opiekunki" ^^ Wysportowana i wgl ^^
    No cóż. Nie wiem co jeszcze mogę napisać.
    Oddaję ci wenę (której nie mam, ale sza!) i czekam na kolejne!
    Ileż ja tu odkryję talentów? :D

    OdpowiedzUsuń

Layout by Neva