Rozdział II-Yumi

Kiedy Shun wyszedł do szkoły jeszcze spałam. Obudziłam się dopiero o 11, w końcu i tak nie miałabym po co wstawać wcześniej. Na początku grzecznie siedziałam w pokoju, ale szybko mi się to znudziło. Postanowiłam trochę pochodzić po szkole. Nikt mnie przecież nie rozpozna. Z resztą są teraz lekcje i wszyscy uczniowie są w klasach. Znając Shuna zezłości się, kiedy dowie się, że samowolnie gdzieś poszłam, ale co on może mi zrobić? Z resztą przecież nie musi wiedzieć. Nie jestem dzieckiem... Mimo, że on tak uważa. Przeszłam przez okno, a potem stanęłam na parapecie. Przeskoczyłam na następny i zajrzałam do pokoju. Były tam dwie małe dziewczynki. Jedna miała czarne, krótkie włosy, jedno oko czerwone, a drugie czarne, a druga długie, białe włosy,jedno oko białe, a drugie czerwone. Przykucnęłam, żeby lepiej się im przyjrzeć. Raczej nie wyglądały na uczennice... Więc... Może nie są ludźmi? Usiadłam na parapecie po drugiej stronie.
-Kim jesteś?-spytała ta czarnowłosa, podchodząc do mnie na odległość kilku kroków.
-Yumi-powiedziałam, uśmiechając się promiennie i zeskakując.-Jestem demonem-dodałam.
-D-demonem...?-zdziwiła się ta druga.
-Tak-przytaknęłam.-A wy?-zapytałam.
-Blanc i Marika-powiedziała czarnowłosa.- Święte bronie.
-To tak jak Aki-chan, a gdzie wasz pan?-zapytałam.
-Nasza pani jest na lekcjach.-odpowiedziała Marika.
-Shun też, dlatego tu przyszłam, bo mi się nudzi...-mruknęłam, przeciągając się.-Kim ona jest?
-Nazywa się Tsurumi Yui.
-Yui? Chyba ją znam... To znaczy to chyba koleżanka Shuna... On też jest bogiem.
W tym momencie w oknie pojawił się brązowowłosy chłopak o niebieskich oczach.
-Aki-chan? Co ty tu robisz?-zapytałam.
-Shun kazał mi cię pilnować-odparł z poważną miną
-Wiedziałam-mruknęłam naburmuszona.- Głupio tak wyglądasz-zaśmiałam się i złapałam go dłońmi za policzki, wykrzywiając jego usta w ''uśmiechu''.
-Ej! Puść mnie!-fuknął, łapiąc mnie za nadgarstki.
-Teraz wyglądasz całkiem zabawnie-uśmiechnełam się.
***
Siedzieliśmy u dziewczynek do czasu aż Shun i Yui nie wrócili z zajęć. Potem razem z Akim wróciliśmy do pokoju Shuna i jakby nigdy nic poszliśmy spać. Obudziłam się dopiero, kiedy Shun był już z powrotem w pokoju i znowu zaczęło mi się nudzić. Kiedy pozwolił mi wyjść od razu z tego skorzystałam i resztę dnia z praktycznie całą nocą spędziłam w mieście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Neva